poniedziałek, 6 lutego 2017

Rozdział 10

-Smacznego!-powiedziałam z uśmiechem.
-Dziękuję i nawzajem!-odpowiedział i wręczył mi bukiet kwiatów.
-Dziękuję coraz bardziej mnie zaskakujesz!-powiedziałam.Jedliśmy kolację pośród gwiazd patrząc sobie w oczy.Po posiłku rozmawialiśmy i wspominaliśmy śmieszne sytuacje.Po około 2,5 godzinie zaczęliśmy się zbierać.
-Co powiesz na spacer?-zapytałam przytulając się do jego ramienia.
-Dobry pomysł!
Arezzo wieczorem było piękne.Wszystko było oświetlone,pełno ludzi w restauracjach a miasto było zapełnione młodzieżą.Spacerowaliśmy trzymając się za ręce i wpadliśmy na Wiki.Zauważyłam ją jak siedzi sama na małym murku z słuchawkami w uszach.Wyróżniała się od innych wyglądem.Miała na sobie czarne wysokie trampki,które miały pomalowaną podeszwę w kolorach reggae i były całe potargane.Z butów wystawały jej białe skarpetki.Jedna była dość wysoko podniesiona a druga założona byle jak.Do tego czarne potargane spodenki oraz czarną bluzkę z napisem ,,grube lolo''.Dredy miała związane w niedbałego koka.Podeszłam do niej i się przywitałam.
-Siemka!Co ty tutaj robisz?
-O hej!Lubię tu przychodzić i patrzeć się na ludzi a wy pewnie z kolacji wracacie?-popatrzyła się na nas z uśmiechem.
-No tak zgadłaś!-powiedział Bednarek ze śmiechem.
-Idziecie do hotelu?
-Chyba tak..-powiedziałam i usiadłam obok niej.Po chwili dosiadł się Kamil.Przez 30 minut gadaliśmy o głupotach.Po czym Wiki oznajmiła,że musi zmykać do domu.Zeszliśmy z murku i poszliśmy w swoją stronę.Po dojściu do hotelu poszliśmy się umyć.Pierwsze ja,a po mnie Kamil.Był to dopiero pierwszy dzień a już tyle nas tutaj spotkało.Położyłam się do łóżka z winem i czekałam na  chłopaka.Nie musiałam długo czekać.Bednarek położył się obok mnie i otworzył wino a ja wstałam po lampki na wino.Zbliżyłam się do chłopaka i zaczęłam go całować.Po chwili wylądowałam pod nim.Namiętnie się całowaliśmy,ale Kamil nagle przestał.Nie wiedziałam co myśleć.Może to dla niego za wcześnie.
  *Oczami Kamila*
Przestałem,ponieważ przypomniałem sobie jak moja była dziewczyna mnie zdradziła.Boję się,że zraniłem Julkę.Teraz zostaje pytanie czy powiedzieć?Leżąc i myśląc odezwała się Julka.
-Co się stało?Za wcześnie,przepraszam...-powiedziała jeżdżąc ręką po brzuchu.
-Ehh nie mówiłem Ci..moja była dziewczyna mnie zdradziła.Pewnego dnia jak wszedłem do domu po trasie koncertowej było dziwnie cicho.Otworzyłem drzwi do mojej sypialni i to co tam zobaczyłem to mnie załamało.Przepraszam.-powiedziałem patrząc się w podłogę i myśląc o tym.
-To ja przepraszam,ale nie wiedziałam..Kocham Cię..-przytuliła się do mnie.Byłem taki szczęśliwy,że to zrozumiała.To jest idealna kobieta.Wziąłem lampkę wina i przypominałem sobie jakieś śmieszne sytuacje na poprawę humoru.Gdy spojrzałem na Julkę to spała.Była taka słodka.Zasnęła na moim ramieniu.Odsunąłem ją na bok i przykryłem pościelą dając jej buziaka w czoło.Wyszedłem jeszcze na chwilę na taras zaczerpnąć świeżego powietrza.Stałem tak przez 20 minut patrząc się na miasto.Wróciłem do łóżka i położyłem się obok mojej księżniczki.Gdy już prawie zasypiałem usłyszałem na korytarzu krzyki.Postanowiłem sprawdzić co się dzieje.Było około 3:00 w nocy a jakaś para kłóciła się na środku korytarza w hotelu.Podszedłem do nich i grzecznie poprosiłem o ciszę,ale facet mnie popchnął co mnie zdenerwowało.
  *Oczami Julki*
Przebudziłam się w nocy i zauważyłam,że nie ma obok mnie Kamila.Wstałam i zauważyłam uchylone drzwi od pokoju.Podeszłam i zobaczyłam go na korytarzu kłócącego się z jakimś mężczyzną.Stanęłam obok niego i zapytałam o co chodzi.Kamil mi wszystko powiedział po czym chciał się rzuć na mężczyznę,ale mu nie pozwoliłam.Wróciliśmy do pokoju a tamta para się uspokoiła.Wtuliłam się w Bednarka i zasnęłam.


=================================
I jak się podoba?:D
Uwielbiam ten gif!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz